ściany fundamentu pną się do góry...
A tu już słońce daje popalić, nasza działka jest w takim miejscu że jak jest słońce i nie ma wiatru to jak na pustyni... a pracować trzeba
A tu już słońce daje popalić, nasza działka jest w takim miejscu że jak jest słońce i nie ma wiatru to jak na pustyni... a pracować trzeba
Po zaizolowaniu ław, papa i wyprowadzenie narożników, sznurki, kąty trochę dokładnej pracy wszystko idzie narazie jak po maśle, pogoda dopisuje, zamówiliśmy 1000 bloczków plus 250szt od sąsiadki które jej zostały.
Majster wyliczył że trzeba będzie z 18m3 betonu, pomylił się o pół kubika, jak się okazało nie policzył słupa na taras ale nie było z tym problemu, po dwóch godzinach pracy ławy zalane. Na zdjeciu widać dwie bednarki jedna zewnętrzna do piorunochrona, w garażu do podpięcia zera ze skrzynki z bezpiecznikam.
w sobotę dojechała stal, a w poniedziałek na fajrant chłopaki skończyli zbrojenie, dodam że pracują we dwóch i znają się na swojej robocie